Top 5 największych wpadek najsłynniejszych marek samochodowych na świecie
Peugeot, Audi, SEAT – te marki znają wszyscy. Ale nie każdy ma świadomość, że obok doskonałych modeli, które zwykle prezentują, mają na koncie także modele, które wywołały śmiech i nie sprzedawały się tak, jak powinny. Oto przegląd najbardziej spektakularnych porażek firm motoryzacyjnych w ich najnowszej historii.
Peugeot 1007
Zaczynamy od samochodu, który był zbyt nowoczesny jak na swoje lata. Przecież w drugiej dekadzie XXI wieku Japończycy pokochali tego typu konstrukcje, choć nieco zmienione. Peugeot 1007 zadebiutował w 2005 roku. Jego niebanalna bryła, elektrycznie odsuwane drzwi na szynach czy kompaktowy rozmiar przyciągały wzrok, ale nie kupujących. Auto było dość brzydkie, a do tego niepraktyczne. W pierwszym roku nie było jeszcze najgorzej, bo sprzedano nieco ponad 50 tys. egzemplarzy, ale ostatni, a więc 2010, skończył się tragedią i sprzedażą zaledwie 100 aut.
SEAT Exeo
Prawdopodobnie nawet nie wiesz, o jakie auto chodzi. To model, który miał odwrócić kartę i uratować SEAT-a przed upadkiem. Exeo powstał na bazie Audi A4 B7 i miał być luksusowy jak żaden inny SEAT w historii. Nie sprawdziło się i jeszcze przed planowanym terminem auto wycofano z użytku.
Volvo C30
Samochód, który tylko częściowo okazał się klapą. Oczywiście sprzedawał się źle, zupełnie nie tak, jak przewidywał szwedzki koncern. Miało jednak zbyt ekstrawagancką bryłę i było zbyt mało praktyczne, by spodobać się tak w Szwecji, jak i poza jej granicami. Rekordem była sprzedaż niespełna 50 tys., a w ostatnim roku nieco ponad 5 tys., przez co zrezygnowano z nierentownej produkcji.
Audi A2
Najbardziej znany przykład wpadki niemieckiego producenta. Innowacyjne, lekkie, dość mocne auto o modnej w pierwszej dekadzie tego wieku bryle nie spodobało się osobom, które czekały na coś innego w kontekście Audi. Największym minusem było to, że auto wyglądało jak wiele innych, a kosztowało o wiele więcej, przez co nie nabrało prestiżu Audi. Nie wyprodukowano nawet tyle, ile zamierzono.
Fiat Multipla
Na koniec model, którego zabraknąć nie mogło. To nie było złe auto, oferowało naprawdę innowacyjne systemy i wbrew pozorom nie psuło się tak jak wiele innych fiatów. A jednak niekonwencjonalny, kontrowersyjny wygląd sprawił, że doczekało się popularności jako najbrzydsze auto świata.
Niezależnie od tego, jaką ma się historię i jakie auta robi na co dzień, szybko może okazać się, że to nie wystarczy. Niemalże każda marka ma jakąś wpadkę, jakiś model, który sprzedawał się o wiele gorzej niż zakładano. Taka specyfika motoryzacji.
Skomentuj artykuł
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.